START
O HODOWLI
Założycielka naszej hodowli dołączyła do rodziny w roku 1997. Oficjalnie nasza hodowla została zarejestrowana w Związku Kynologicznym w Polsce w 1999 roku i w tym samym roku na świat przyszły nasze pierwsze szczenięta.
Z naszego pierwszego miotu zostawiliśmy pieska Juniora, potem nasza rodzina powiększała się o kolejnych psich domowników. W roku 2001 dołączyła do nas sunia Beki (córka Juniora), w 2002 pozostała z nami Chayenne (sunia z miotu C) oraz dołączyła kolejna córka Juniora (Misza), w 2003 urodził się Enkidu (miot E) i nie mieliśmy siły oddać go komuś innemu. W roku 2005 spełniło się nasze wielkie marzenie o posiadaniu białego malamuta, Misza urodziła nam białego Irona, było więc oczywiste, że biały miś zostanie z nami. Rok 2007 to narodziny miotu L a wśród maluchów czarno-biała Negra. W 2008 do naszej rodziny dołączył Bady (piesek z miotu N). Rok 2009 był dla nas bardzo smutny, gdyż na skutek powikłań po przebytej babeszjozie odszedł za „tęczowy most” nasz ukochany Iron. Był to dla nas okrutny cios od losu, po którym długo nie mogliśmy się pozbierać, zadając sobie pytanie dlaczego? Iron na zawsze zostanie w naszej pamięci i sercach.
Do roku 2010 w naszej hodowli przebywała wyłącznie malamucia rodzina, dopiero w kwietniu 2010 roku do hodowli dołączyła sunia „innej krwi”. Wspólnie z Iwoną Lenarczyk (hodowla Arctic Challenge) przywiozłyśmy z Włoch wspaniałą suczkę Mary of Magdala. Koniec roku 2010 to bardzo smutny okres, w krótkim czasie opuszczają nas dwa nasze pierwsze malamuty Nuka w październiku a jej pierworodny Junior w grudniu. Na początku roku 2011 do naszego domu przyjechała urocza biała suczka z Macedonii, która z przyczyn zdrowotnych musiała zostać wysterylizowana. Rok 2013 to również bardzo trudny rok, w którym chwile szczęścia łączą się z rozpaczą. Początek roku to radość z planowania wspaniałego miotu po Mery i decyzja o pozostawieniu jej córki Blacky a także planowanie sprowadzenie wspólnie z Iwoną kolejnej suni, tym razem rudej Meli pochodzącej z Hiszpanii. Przed jej przyjazdem odchodzą od nas w bardzo krótkim czasie dwa nasze wspaniałe i ukochane psy Misza i miesiąc po niej Enkidu. Ten bardzo trudny okres pomagają nam przetrwać inne psy, którymi pomimo bólu trzeba się zająć. W roku 2014 do naszej rodziny dołączają 2 sunie - biała Stormy oraz czarno-biała Jacky z ostatniej miotu naszej wspaniełj Negrusi. Kolejnym członkiem naszej rodziny został Nico, importowany z czeskiej hodowli wspaniały, czarno-biały samiec, który przyjechał do nas w 2015 roku.
Prowadzenie hodowli oznacza dla nas przede wszystkim wielką odpowiedzialność za powołane do życia maluchy, rozpoczynając od odpowiedniego doboru skojarzeń, troskliwą opieką nad miotem, socjalizacją po staranne dobieranie opiekunów dla naszych szczeniąt.
Każdy urodzony u nas maluch w pewnym sensie staje się również naszym dzieckiem a jego los jest dla nas bardzo ważny od urodzenia aż do momentu przekroczenia tęczy. Najważniejszą dla nas rzeczą jest aby, każde urodzone u nas szczenię trafiło do kochającego domu, który zapewni mu opiekę przez całe życie.
Jednym z głównych celów jest dbałość o zdrowie dlatego też używamy do hodowli wyłącznie psów wolnych od dysplazji oraz genetycznych chorób oczu. Kolejny przyświecający nam cel to dążenie aby nasze malamuty spełniały standardy rasy łącząc wspaniałe cechy eksterieru, psychiki i użytkowości zgodnie ze wzorcem FCI. Mając powyższe na uwadze każde z naszych skojarzeń jest starannie przemyślane, bardzo często decydujemy się na zagraniczne krycia.
Wyznajemy zasadę, że aby malamut był wspaniałym psem musi jeszcze u hodowcy przejść odpowiednią drogę socjalizacji dlatego też przywiązujemy do socjalizacji bardzo dużą wagę. Pracujemy ze szczeniętami praktycznie od chwili urodzenia, zapoznając je z otaczającym światem. Staramy się przekazać do nowych domów przekazać odważne, wesołe i towarzyskie maluchy
W naszej hodowli wszystkie psy są traktowane jak członkowie rodziny, wyznajemy zasadę, że każdy z nich spędza z nami całe swoje życie, zapewniając spokojną emeryturę naszym weteranom. Podobnie jak w przypadku ludzi psy również mają swoje upodobania i potrzeby, sztuką dobrej hodowli i posiadania szczęśliwego stada jest umiejętność zaspokajania tych potrzeb u każdego z jego członków. Dlatego nasze psy jeżdżą na wystawy, pracuję przy rowerze lub hulajnodze, startują w zawodach, leniuchują, śpią na kanapie itp.
Przez te kilkanaście lat nasza hodowla oraz psy z naszym przydomkiem odniosły wiele sukcesów, o których można szczegółowo poczytać w Dziale SUKCESY HODOWLI
Nasze psy na wystawach:
Nasze psy na zawodach:
Treningi domowe:
Zabawy: